Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi keszol z miasteczka Ruda Śląska (Wirek). Mam przejechane 54746.32 kilometrów w tym 8605.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

Tak było

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

A jest...

baton rowerowy bikestats.pl

W roku 2017 poudaję, że się ścigam... i pojadę:)






Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy keszol.bikestats.pl

Byłem w ...



Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
33.50 km 21.00 km teren
03:04 h 10.92 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1000 m
Kalorie: kcal
Rower:Bulls

Śnieżka

Sobota, 9 sierpnia 2014 · dodano: 21.08.2014 | Komentarze 3

Czas jakoś ostatnio zapierdziela że nie ma kiedy uzupełnić wpisów. Takiej obsuwy z wpisami (choćby samych suchych kilometrówek) już dawno nie miałem....
A więc sobota 9 sierpnia pierwszy mój uphill na Śnieżkę. Trochę się obawiałem jak to będzie, niby tylko niecałe 14km ale ale prawie 1000m przewyższenia więc jest co kręcić. Ranek słoneczny,lekki wiaterek, nie jest zbyt gorąco nawet można by rzec idealnie na taki wysiłek. Na starcie spotykam Darka oraz Amigę. Gadka, szmatka i ruszamy, staram się cały czas utrzymywać swoje tempo nie patrząc się na innych. Do Wangu po asfacie, bez problemów. Dalej zaczyna się bruk i może być ciekawie, ale powolutku swoim tempem daje rade. Nogi kręcą swobodnie bez żadnych skurczy czy pieczenia.W okolicy Strzechy Akademickiej chyba największa ścianka na trasie i widzę że co niektórzy deptają pod górę. Widząc to w głowie przewija się tylko hasło Krzysia na dziś "dasz radę, dasz radę" i tata daje rade. Ścianka zaliczona i zjazd do Domu Śląskiego chwila wytchnienia (jak można to nazwać wytchnieniem - zjazd po bruku:D)) i ostatni odcinek drogi wijący się wokół Królewny Śnieżki:) Samopoczucie dalej idealne, nogi podają, a ja nawet wyprzedzam mozolnie dążąc do celu, który tuż tuż... i jest. meta i radość że dałem radę, że wyjechałem, że nie deptałem. Czas 1:47:55. może nie jest rewelacyjny ale w tych okolicach się widziałem 1:45 - 1.50 i przede wszystkim spełniłem swoje założenia. Na przyszłość będzie do czego się mierzyć i co poprawiać:)
Na szczycie chwila odpoczynku, rozmowy i wrażenia z jazdy, wspólne foto wszystkich uczestników i wspólny zjazd do Karpacza.

foto dzięki Datasport

Foto dzięki niezawodnej Eli Cirockiej



Komentarze
keszol
| 12:32 piątek, 22 sierpnia 2014 | linkuj limit dzięki:) foto zostanie takie jakie jest, jakoś się przywiązałem do niego:DD

djk71 dzięki:) myślę że tak, jest co poprawiać i do kogo się porównywać:DDD
oby tylko udało się zapisać.
djk71
| 06:29 piątek, 22 sierpnia 2014 | linkuj Jeszcze raz gratulacje. I dzięki za miłe towarzystwo :-)
To co za rok pobijamy swoje rekordy?
limit
| 05:34 piątek, 22 sierpnia 2014 | linkuj Gratulacje wjazdu! To drugie foto powinieneś wstawić do profilu :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!